|
Wśród wspaniałych błyskotek, dostrzegł wyjątkowo piękne, złote jajka, których bacznie pilnował dorodny Kogut. Spanikowany Brotoj, czując na sobie przenikliwy wzrok zwierzęcia, w popłochu zdążył wykraść jedynie ogromne berło, które uciekając niestety zgubił. Na myśl o tym, że jego jedyną zdobycz „diabli wzięli” wściekły góral usłyszał w oddali przeraźliwy czarci chichot, dlatego do końca swych dni, gdy tylko ktoś wspomniał o jaskini, której skarbów strzeże napotkany Kogut, zlękniony pobożnie szeptał najróżniejsze modlitwy. |